All about fantasy...

Witam na nowo utworzonym blogu o świecie fantasy oraz zwierzętach w nim żyjących...

niedziela, 24 stycznia 2010

4 żywioły

     Tu umieszczę opis 4 podstawowych żywiołów




WODA



       Woda jest jednym z żywiołów. Przeciwstawiana jest:
* ogniowi, powietrzu i ziemi (w Europie),
* ogniowi, metalowi, drewnu i ziemi (w Chinach),
* ogniowi, powietrzu, ziemi i piorunowi (w Japonii).




   Symbolizuje życie, (albowiem wszystko co żywe potrzebuje jej aby przetrwać) i płodność , choć bywa także ukazywana jako siła zła i chaosu, zawsze w ruchu, nie do zmierzenia, nie do opanowania, parująca i powracająca ożywczym deszczem lub niszczącym gradem...

    Bywa też uważana za medium ułatwiające przejście z jednego świata do drugiego (w mitologii starożytnej Grecji Charon przewoził łodzią duszę do Hadesu, gdzie pijąc wodę ze źródła Lete zapominała o minionej egzystencji).




    W wielu religiach zanurzenie w wodzie symbolizuje oczyszczenie i odrodzenie (np. chrzest w chrześcijaństwie.
  
    Według mitów woda kryje w sobie wiele mitycznych potworów morskich.



OGIEŃ




     Według mitologii grackiej to Prometeusz wykradł bogom ogień i nauczył ludzi jak go używać.

     Heraklit z Efezu (któremu przypisuje się sformułowanie myśli, że wszystko płynie), za zasadę wszechrzeczy uznał właśnie ogień. Heraklit twierdził, że symbolem zmienności, dynamiki, powstawania i ginięcia, konfliktu i walki jest wieczny ogień, który jako błyskawica stanowi przyczynę i rozumnie kieruje całością wszechrzeczy.




     W Europie od starożytności ogień obok wody, powietrza i ziemi był uważany za jeden z czterech żywiołów.




     Ogień w różnych kulturach i epokach miał przypisane znaczenia symboliczne; był np. symbolem życia, energii witalnej, pierwiastka męskiego. Ogień bywał też źródłem katastrof: pożarów, stąd – oprócz symboliki pozytywnej – bywa w różnych kulturach symbolem gwałtowności wzbudzającej grozę.



ZIEMIA



    Ziemia (las) jest żywiołem dość sprzecznym. Symbolizuje życie ( stworzenie człowieka według Biblii) oraz śmierć (podziemne światy np. Hades).


   Ziemia jest silnym symbolem. W jej skład wchodzą wszelkie skały i rośliny. Często uważa się, że w jej skład wchodzą również dzikie zwierzęta zamieszkujące lasy i puszcze.









   W kulturze chińskiej w cyklu tworzenia drewno tworzy ogień, ziemia tworzy metal. W cyklu zwyciężania drewno zapuszcza się w ziemię, zaś ziemia pochłania wodę.




POWIETRZE





    Powietrze oddziela ziemię od nieba. Symbolizuje nieskończoność, wolność. Jest siedzibą wszechpotężnych Bogów.




     Powietrze -->;Kaze[カゼ]** żywioł powietrza -->; Fuuton
W kulturze japońskiej powietrze stanowi barierę dla pioruna.






    Powietrze daję życie lecz również jest potężnym wrogiem. Śmiercionośne tornada i huragany odebrały życie wielu istnień.






   

Żywioły (elements)

    


     Wielkie znaczenie w świecie fantasy mają żywioły. Każde stworzenia, każda istota tegoż świata ma konkretne umiejętności, cechy, związane z konkretnym żywiołem. Przykładem może być powiązanie Elfów z żywiołem ziemi, widoczna jest tu więź pomiędzy tymi istotami, a przyrodą {Elfy chronią lasy, które w zamian dają im bezpieczne schronienie przed światem zewnętrznym). Teorie na temat żywiołów są różne, niektórzy uważają, iż istnieją 4 podstawowe żywioły takie jak:

* powietrze
* woda
* ogień
* ziemia




   Inne teorie mówią o 6 podstawowych żywiołach, a konkretniej o:

* piorun
* lód
* ziemia
* woda
* powietrze
* ogień



     Niekiedy uważa się, iż zamiast żywiołu lody jest żywioł cienia, a żywioł światłą, zastępuje żywił pioruna.

 


     I ostatnie źródła mówią o 8 żywiołach :

* piorun
* kosmos
* cień
* światło
* ziemia
* ogień
* woda
* powietrze

Jak widać nie ma żywiołu lodu







     W kolejnych postach znajdą się informacje o kolejnych żywiołach.

piątek, 8 stycznia 2010

Mity o smokach

Apopis - Egipski Smok

        Dla starożytnych Egipcjan, był odpowiednikiem sił i mocy jakie w późniejszych tysiącleciach przypisywano mitycznym smokom. Niewykluczone, że pierwowzorem węża Apopisa był dla Egipcjan pyton, potężny wąż dusiciel, spotykany dziś na obszarze sudańskich błot w rejonie Bahr el-Ghazal, lecz w czasach prehistorycznych występujący w bagniskach Delty.Apopis, którego znajdujemy potem w zaświatach, symbolizuje siły zła. Zamieszkuje on krainę umarłych, gdzie czatuje na nieostrożne dusze. Zwraca się zawsze przeciwko bogu Re, ilekroć przemierza on w swojej barce nocne rejony podziemi, gdzie panuje Apopis, tylekroć natyka się na węża-olbrzyma. Jednak łódz solarna Re pilotowana jest przez ryby, które ostrzegają o obecności potwora. Rozdział XXIX Księgi Umarłych opowiada o walkach bogów z Apopisem, kończących się stale okrzykiem: "Zaiste Re zwyciężył Apopisa!".Chociaż jeszcze w Księdze Apopisa do falangi Re należał również Set (bóstwo Południa), późniejsze rozważania czynią z niego przeciwnika, wroga światłości i utożsamiają go z wężem Apopisem, symbolem złych mocy. 











 Jazon i złote runo


       Smok istnieje także jako element wielu mitów greckich. Przykładem na to może być ten o Jazonie i złotym runie.  Poniżej zaprezentowany jest w formie opowiadania.
Książę Jazon z Jolkes przybył statkiem Argo do portu Kolchidy. Wyruszając na tę wyprawę przyrzekł sobie, że nie wróci do ojczyzny bez złotego runa. Albowiem tylko wtedy stryj Jazona, Pelias miał dotrzymać swej obietnicy i zwrócić mu królestwo Jolkos, które przedtem skradł jego ojcu, królowi Ajzonowi.
Władca Kolchidy - Ajetes, surowo popatrzył na młodego księcia.
- Muszę cię przestrzec, że wielu śmiałków było tu przed tobą i żadnemu z nich ten zamiar się nie powiódł. Smok, który strzeże złotego runa zabił ich wszystkich. Ajates miał nadzieję, że Jazon ulęknie się jego przestróg i jak wielu młodych wojowników, przybyłych wcześniej do miasta, jego także ogarnie przerażenie na samą myśl o smoku.
- Nie odczuwam strachu Wasza Wysokość - oświadczył dumnie książę - ja i moi towarzysze Argonauci pokonaliśmy już wiele niebezpieczeństw, aby dotrzeć do twojego kraju. Walczyliśmy z potężnymi olbrzymami, nawałnicami, wiatrem i morzem. Nie ulękniemy się smoka. Król Ajetes był niezadowolony z postawy młodego śmiałka, który był tak odważny i pewny siebie, że mógł odnieść zwycięstwo tam gdzie inni zawiedli. Stary król nie chciał, aby Jazon zdobył złote runo, będące talizmanem przynoszącym szczęście Kolchidzie. Wiele lat wcześniej książę Fryksos przyleciał do miasta na cudownym baranku. Było to prześliczne zwierzę pokryte złotym runem, baran mówiący ludzkim głosem i latający w powietrzu. Fryksos złożył go w ofierze Zeusowi, a jego skórę podarował Ajetesowi aby zawiesił ją w świętym gaju. Złotego runa miał strzec smok. Nie chcąc dopuścić do sukcesu Jazona, stary król całą noc snuł niecne plany.
- Zażądam, aby wypełnił trzy warunki, które potwierdzą jego siłę i męstwo. Są one niemożliwe do spełnienia. Jazon umrze zanim zdoła wypełnić pierwszy z nich. W ten sposób uchronię złote runo - planował.
Królewska córka, Medea, umiała czytać w myślach ojca. Zakochana w pięknym młodzieńcu, postanowiła pomóc mu wypełnić zadania. Bez wahania pobiegła do komnaty Jazona i wszystko opowiedziała. Ten, wzburzony gniewem od razu chciał zabić Ajetesa.
- Nie, Jazonie -uspokoiła go Medea -mam lepszy pomysł. Weż ten cudowny balsam. Pomoże ci on w wykonaniu pierwszego zadania. Przy drugim zadaniu użyjesz tego magicznego kamienia.
- A jak spełnię trzeci warunek? -zapytał Jazon.
- Pomoże ci twój Argonauta Orfeusz i jego lira, z której potrafi wydobywać cudowne dźwięki. Nazajutrz Ajetes wezwał Jazona do sali tronowej gdzie przedstawił mu swoje warunki.
- Po pierwsze -rzekł -zaprzęgniesz do pługa perę byków ziejących ogniem i zaorasz nimi cztery akry ziemi. Po drugie zasiejesz to pole smoczymi zębami. Wyrosną z nich zastępy uzbrojonych mężów. Zabijesz ich wszystkich. Po wypełnieniu tych zadań czeka cię trzecie, musisz pokonać smoka, który strzeże świętego gaju.
Wkrótce potem ogromny tłum zgromadził się na polu przed pałacem. Nikt prócz Medei nie wierzył w zwycięstwo Jazona. Po chwili młody bohater wyszedł ubrany w swoją najlepszą zbroję. Nikt nie wiedział, że posmarował ciało cudownym balsamem. Wtedy ukazały się przerażające byki, zionące ogniem z nozdrzy. Kopyta byków zrobione z białego, gorącego metalu uderzały o ziemię wydobywając kłęby dymu. Buchające płomienie nie robiły Jazonowi najmniejszej krzywdy, a on sam nie czuł ich żaru. Złapał je za rogi, zgiął karki aby założyć jarzmo i zaprzągł je do pługa. Poskromione byki spokojnie jak owieczki ciągnęły pług, a Jazon orał nimi pole. Tłum, widząc to, wydał okrzyk zdumienia, a król Ajetes nie posiadał się ze wściekłości.
- Pozostaje jeszcze drógie zadanie do wykonania - pocieszał się.
Po zaoraniu pola bohater zasiał na nim smocze zęby, z których wyrosły zastępy zbrojnych mężów. Jazon rzucił na nich magiczny kamień. Stała się rzecz dziwna, bowiem żołnierze zamiast ruszyć na księcia poczęli kłócić się między sobą i wzajemnie oskarżać, kto rzucił kamieniem. Doszło między nimi do wzajemnej walki. Po chwili wszyscy leżeli martwi. Ludzie klaskali, watując z radości. Uciszyli się, kiedy Ajetes poderwał się i krzyknął:
- Wystarczy na dziś. Wypełniłeś dwa zadania w ciągu jednego ranka. Musisz odpocząć. Jazon protestował, jednak Ajetes postawił na swoim. Król postanowił, że młody książę musi umrzeć i to przed nastaniem następnego dnia. Gdy tylko wrócił do pałacu wezwał dowódcę straży i rozkazał mu zamordować Jazona i Argonautów tej nocy. Medea, odczytując myśli ojca, pospieszyła do księcia i opowiedziała o zamiarach ojca.
- Dzisiaj musisz zdobyć złote runo. Jutro będzie za późno - przekonała go. Jazon obudził Orfeusza i razem udali się do świętego gaju. Już z daleka widzieli blask złotego runa. Wisiało na drzewie i jarzyło się w ciemnościach złotą poświatą. Ogromny smok czuwał pod drzewem.
- Jest zapewne najgroźniejszym smokiem na świecie - Jazon był pod wrażeniem patrząc na jego gruby, kolczasty ogon i paszczę pełną ostrych zębów.
Orfeusz potrącając struny liry zaczął śpiewać przepiękne pieśni. Smoczysko z uwielbieniem wsłuchiwało się w dźwięki instrumentu. Muzyka była tak przejmująco piękna, że ślepia smoka straciły swój zwykły dziki wyraz. Pod wpływem śpiewu smok rozwarł swój wielki pysk i ziewnął. Po raz pierwszy w życiu poczuł się senny. Zamknął oczy i osunął na ziemię pogrążając w słodkim śnie.
- Śpiewaj dalej Orfeuszu - szepnął Jazon, a sam w tym czasie pobiegł pospieszne przez gaj i jednym zamachem miecza odciął głowę śpiącego potwora. Potem wspiął się na drzewo i zabrał zeń błyszczące złote runo. Razem z Orfeuszem schowali skórę do torby, aby złoty blask ich nie zdradził. Na statku Argo czekała na nich Medea wraz z załogą gotową do rejsu. Odcumowawszy, powiosłowali na pełne morze. Zwycięski Jazon pozostawił rozgniewanego króla Kolchidy samemu sobie, a sam po powrocie do Jolkos odzyskał władzę w królestwie. Sprowadził z wygnania swego ojca Ajzona i osadził go na tronie.






Święty Jerzy pogromca smoka

       Święty Jerzy, rycerz z Kapadocji, często samotnie przemierzał bezdroża w poszukiwaniu ludzi, którzy potrzebują pomocy. Nie był zwyczajnym rycerzem, zamiast szukać sławy w walkach i potyczkach zbrojnych, wolał dzielić smutek z wszystkimi pokrzywdzonymi, a gdy los się odwrócił – cieszyć się z nimi.
Dowiedział się pewnego razu, że wichura zniszczyła domostwa, pozrywała dachy, połamała drzewa oliwne a ludzie wpadli w rozpacz. Ruszył więc konno do zniszczonych wiosek. Droga była trudna – wąska i śliska. W końcu Jerzy trafił nad górskie jezioro, nad brzegiem którego spotkał zapłakaną dziewczynę. Dowiedział się od niej o spustoszeniu, jakie sieje smok wśród ludzi, a ona właśnie wylosowała czarną kulę i będzie jego kolejną ofiarą. Usłyszawszy t rycerz, postanowił wybawić mieszkańców od potwora.
Kiedy wynurzył się z jeziora, rycerz natarł na poczwarę w imię Boże i z łatwością pokonał. Nie chciał przy tym żadnej nagrody, gdyż największą radością dla wojownika było ocalenie życia dziewczyny i niedoszłych ofiar bestii.
Po śmierci Jerzy został wyniesiony na ołtarze. Przez setki lat patronował rycerzom. Wiele obrazów i rzeźb przedstawiało walkę Jerzego ze smokiem. Rycerze opowiadali między sobą, że Jerzy dobywał broni tylko w słusznej sprawie.